Sztuka siadania i wstawania z krzesła
Siadanie i wstawanie z krzesła? Przecież to takie łatwe! Każdy z nas wykonuje podobną czynność setki razy w ciągu dnia. Każdy z nas potrafi usiąść i wstać. Po co więc się tym zajmować? Okazuje się, że nie każdy siada i wstaje tak samo, a różnice w tym względzie, chociaż subtelne, mówią o nas więcej niż mogłoby się wydawać.
SPIS TREŚCI:
3. Siadanie i wstawanie informacją o naszych nawykach
4. Używaj dużych mięśni do ciężkiej pracy
5. Warunki wydajnego przepływu energii
6. Sposób kontroli nawyku wstawania i siadania z krzesła

Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.
Każdy wróbel fruwa praktycznie tak samo, podobnie nie sposób dostrzec różnic w pozycji stojącej kotów. Każdy przedstawiciel tego gatunku robi to niemal identycznie. Pająk instynktownie buduje pajęczynę, a pszczoła zbiera miód. Wydawałoby się, że człowiek, widząc krzesło, instynktownie po prostu usiądzie – a każdy inny zrobi to tak samo. Wydawałoby się, bo przecież tylko człowiek ewoluował i ewoluuje, i różni się od przedstawicieli świata zwierząt.
Zwierzęta wykonują więcej czynności, mając z góry ustalone, gotowe połączenia komórek w układzie nerwowym. Człowiek w większej ilości musi uczyć się nowych czynności, tworzyć te połączenia. Czynnościami zwierząt zawiaduje jedna, stara część mózgu, a jej funkcją jest generowanie działań instynktownych. U człowieka oprócz tej starej części rozwinęła się nowa, związana z wolą człowieka i działaniem intencjonalnym.
Z jednej strony rozwój mózgu człowieka pozwala mu z większą swobodą dostosowywać się do otoczenia i czerpać „nowe” z doświadczenia, z drugiej strony sięganie do archetypów, działań instynktownych musi robić
w świadomym wysiłku. Jednym słowem człowiek oddala się od swojego instynktu, ciało traci na gracji, a działania wolicjonalne, ciągłego wybierania pomiędzy „dobrem” a „złem”, powodują deformację pierwotnych archetypów – a ścieżek prawidłowego działania takich jak siadanie i wstawanie z krzesła musi uczyć się na nowo.
Reagując na doświadczenie, człowiek nie tylko zdobywa cechy dostosowawcze, ale także łatwiej różnicuje swoje działania i umiejętności wśród przedstawicieli swojego gatunku. Dziecko, które urodzi się w Chinach, mówi po chińsku. Gdy znajdzie się w innym kraju, przez osobiste doświadczenie będzie musiało stworzyć połączenia między komórkami układu nerwowego uruchamiające mięśnie potrzebne do mówienia nieco innym językiem. Zrobi to z większym trudem, jednak zrobi to skutecznie.
Nowy wzorzec jego mówienia będzie na tyle trwały, na ile stałe jest jego doświadczenie. Aby sprawnie posługiwać się mową danego kraju, musi jej używać, najlepiej poprzez doświadczenie przebywania w nim. Podobnie ma się rzecz z tak prozaiczną czynnością jak siadanie i wstawanie np. z krzesła. Aby się tej czynności uczyć w zgodzie z naszym archetypem, najbardziej idealną ścieżką poruszania się – musimy stale doświadczać tego prawidłowego wzorca. W przeciwnym razie naszym doświadczeniem stają się... kłopoty.
3. Siadanie i wstawanie informacją o naszych nawykach
Czynność, którą wykonujemy setki razy w ciągu dnia, staje się naszą osobistą wizytówką koordynacji działania ciała. Staje się osobistym obrazem w korze mózgowej, w tej części kierującej ruchem. Jeśli coś z naszym wzorcem siadania i wstawania jest nie tak, jak należy, owa „gorsza” koordynacja pracy między- i śródmięśniowej rozprzestrzeni się nie tylko na wskazaną czynność – ale także na inne, w tym na fundamentalny dla naszej sprawności ruchowej wzorzec przysiadu.
4. Używaj dużych mięśni do ciężkiej pracy
Ciężka praca poruszania ciałem musi być przełożona na mięśnie specjalnie w tym celu stworzone. U człowieka największe i najsilniejsze mięśnie połączone są z miednicą. Jeśli podczas wstawania z krzesła wypychasz kolana do przodu, obciążasz więzadło rzepki i krzyżowe, przyczepy mięśni okolic tego stawu. Lepiej zrobisz, jeśli zainicjujesz obciążenie dużych mięśni dwugłowych ud i okolic bioder.
Aby obciążyć te mięśnie, pochyl się do przodu i odciągnij mięśnie dwugłowe w tył. Utrzymanie kości podudzia w pozycji pionowej ułatwi ci to zadanie. Te same duże mięśnie powinny być w odpowiednio dużym napięciu, gdy opuszczasz pośladki na krzesło.
5. Warunki wydajnego przepływu energii
W dobrze zorganizowanym ciele praca wykonywana przez duże mięśnie jest przekazywana do miejsca przeznaczenia poprzez kości, powięzi, słabsze mięśnie i nie traci po drodze na swojej wartości. Droga przekazywania tej energii biegnie od okolic środka ciężkości ciała i miednicy w kierunku kończyn i mniejszych mięśni, mających na celu odpowiednie kierowanie bardziej mobilnymi rękami i nogami.
Więcej, im praca ta przemieszcza się torem najbardziej zbliżonym do linii prostej, wzdłuż kręgosłupa i kości kończyn, tym ruch jest wydajniejszy,
a straty energii mniejsze. W sytuacji, gdy pchamy np. zepsuty samochód wyprostowanymi rękami, siła biegnąca od mięśni okolic miednicy podziała prosto przez całą długość ramion. Jeśli ręce zegniemy w stawach łokciowych, siła przyłożona do dłoni nie będzie większa od siły mięśni przedramion.
We wstawaniu i siadaniu mamy do czynienia z „pchaniem” lub „kontrolowanym opuszczaniem” głowy ważącej około 4,5–7 kg. To jej ciężar dąży do zgięcia głowy w przód, zaokrąglenia pleców. Wszelkie nadmierne krzywizny kręgosłupa, a to w odcinku lędźwiowym, piersiowym, a to
w szyjnym będą czyniły tylko tę „krzywiznę”, na której przepływ energii się zatrzyma, skumuluje się w tych rejonach, zamiast kierować się do punktu przeznaczenia.
Błędem będzie wypychanie pośladków podczas wstawania i siadania, co pogłębi zarówno lordozę odcinka lędźwiowego, jak i zaokrąglanie pleców
w odcinku piersiowym. W nieprawidłowym wstawaniu osoba przygotowuje się do niego, napinając mięśnie tylnej części szyi, odciąga głowę do tyłu
i wysuwa brodę do przodu. Ten nadmierny wysiłek wypływa z chęci usztywnienia klatki piersiowej, by z kolei mogły wytężyć się nogi. Lordoza szyjna ulega pogłębieniu, a ciało zachowuje się tak, jakby to głowa miała pociągnąć za sobą cały ciężar tułowia.
Użycie dużych grup mięśniowych we właściwej kolejności i zachowanie odpowiednich warunków dla wydajnego przepływu energii podczas wstawania i siadania umożliwia ustanowienie kręgosłupa w pozycji neutralnej napiętej. Kręgosłup ma wtedy optymalne krzywizny, mięśnie okolic kręgosłupa są napięte i utrzymują prosty tułów, a energia swobodnie przepływa, wynosząc głowę w górę lub opuszczając pośladki na krzesło.
Kolejnym newralgicznym punktem prawidłowego nawyku siadania
i wstawania jest ustawienie stóp. Stanowią one płaszczyznę oporu „siadającego” ciała i „wstającego” od chwili oderwania pośladków od krzesła. Błąd ich ustawienia będzie skutkował załamaniem się linii wyprostu lub zgięcia kolan i przemieszczeniem się ich do środka (czyli ich koślawieniem).
Takie załamanie się toru przepływu energii będzie znów kumulowało jej nadmiar w miejscach tego załamania i obciążało tkanki okolic kolan, a także utrudniało utrzymanie pozycji neutralnej napiętej kręgosłupa. Dlatego przed wstaniem lub siadaniem dobrze jest utrzymać stopy w pozycji równoległej, rozstawione trochę szerzej niż szerokość barków. Gdy to tylko możliwe, dobrze jest wkręcić czubek palców stopy w podłogę, wywołać rotację zewnętrzną w biodrach i tym samym ustabilizować pracę kończyn w ruchu wyprostu lub siadania z krzesła. W przepływie ruchu wstawania należy zadbać o rozmieszczenie środka ciężkości nad centralną częścią stóp.
Poprzez regularne powtarzanie sekwencji ustawiania kręgosłupa w pozycji neutralnej napiętej przed wstawaniem i utrzymywania tej pozycji podczas siedzenia stworzymy wspomniane stałe doświadczenie, będące warunkiem powstania właściwych połączeń nerwowych i trwałego wzorca ruchu.
6. Sposób kontroli nawyku wstawania i siadania z krzesła
Uwaga poświęcona właściwej sekwencji i hierarchii napinania mięśni służy wypracowaniu prawidłowej ścieżki ich działania. Stopniowo, w miarę powtarzania, prawidłowy wzorzec ruchu będzie niejako „odpalany” coraz bardziej automatycznie. Zwalniając pokłady działania woli i zamysłu, zajmie miejsce wśród archetypów. Nie znaczy to jednak, że nie podlega kontroli.
Siadanie i wstawanie można porównać do modelu wahadła. W każdym
z nich istnieje punkt neutralny, pozycja statyczna do utrzymania której nie potrzebna jest żadna energia (poza siłą grawitacji). Podczas siadania
i wstawania z konieczności wahadło ulega wychyleniom z pozycji neutralnej. Gdy ruchy nie są doskonałe, przechodzenie ciała przez umowną pozycję neutralną wahadła dokonuje się z nadmiernym zakresem, mobilizując do pracy zbyt dużą ilość i koszt energetyczny pracy mięśni.
Wyćwiczony ruch wstawania i siadania nie powinien być wytężony, a lekki
i łatwy. Jeśli działanie pozbawione jest napięcia i niepotrzebnego wysiłku, płynąca z tego łatwość prowadzi do większej wrażliwości i zdolności rozróżniania. Osoba będzie potrafiła wykryć zbędny wysiłek nawet w tak prostej czynności jak siadanie i wstawanie z krzesła. Gdy wzrasta wrażliwość i precyzja działania, przesuwają się także granice świadomości tego, co uważa się za naturalne. Można powiedzieć, że człowiek przywraca sobie właściwy mu instynkt.
Zlokalizowanie nadmiernego wysiłku, który obciąża aparat ruchu podczas siadania i wstawania, pozwala doznać kolejnych odkryć. Swoboda osiągnięta w prawidłowym napinaniu mięśni okolic miednicy umożliwia przeniesienie ogniska uwagi na inne rejony ciała, powiązane z tym obszarem. Umożliwia dokładniejszą ich obserwację i być może znalezienie źródła zbyt napiętych mięśni karku, powodów niemożności uzyskania stabilności stawów kończyn dolnych w zbytnim oparciu środka ciężkości na piętach itp.