Muira puama jest rośliną południowoamerykańską zwaną także drzewem potencji. Indianie żyjący nad Amazonką i Orinoko stosują napary, wyciągi i nalewki z kory oraz korzenia muira puama do walki z problemami natury erotycznej. Roślina występuje głównie w Brazylii, Kolumbii, Wenezueli i Peru.

 

SPIS TREŚCI:

1. Muira puama – właściwości
2. Opinie i dawkowanie
3. Konkluzje

 

1 / 4
A jaki Ty masz cel? Nie trać czasu i zacznij już dziś! Skorzystaj z profesjonalnej opieki.
Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.

 


1. Muira puama – właściwości
Medycyna indiańska wykorzystywała właściwości tej rośliny już przed laty

w leczeniu osłabienia organizmu, problemów z potencją, reumatyzmu, chorób nerwowych i w zapobieganiu łysieniu. W Europie muira puama znalazła się już w 1920 roku jako afrodyzjak. Może być wykorzystywana zarówno w leczeniu problemów z erekcją u mężczyzn, jak i oziębłości u kobiet. Potwierdziły to badanie przeprowadzone w Niemczech, które wykazały, że wpływa stymulująco na czynność męskich hormonów.

 

Ponadto systematyczne przyjmowanie preparatów zawierających tę roślinę podnosi poziom libido i poprawia reakcję na stres, pobudza odczuwanie bodźców seksualnych. Kora muira puama jest również stosowana tonizująco na system nerwowy i wykazuje korzystny wpływ w leczeniu zaburzeń depresyjnych i stresu. Pomaga również w leczeniu zaburzeń przewodu pokarmowego, reumatyzmu, wypadania włosów i astmy.


2. Opinie i dawkowanie
Niektórzy uważają, że muira puama ma lepsze działanie niż kora johimbiny, ponieważ jej działanie wywołuje mniej skutków ubocznych. Jest ona jednym z najpopularniejszych środków zastępujących viagrę na świecie. Ponieważ jest to w pełni naturalnie występujący składnik, faktycznie nie wykazuje on skutków ubocznych.

 

Wiele badań wskazuje, że długotrwale stosowanie ekstraktów z mauira puama poprawia na stałe zdolności seksualne oraz zapobiega problemom

z erekcją i oziębłością u kobiet. Jeżeli stosujemy wywary, to należy je odpowiednio przygotować. Jedną łyżkę muira puama należy gotować w ok. 250 ml wody przez 15 minut, następnie odstawić na 5 minut i odcedzić. Fabryka Siły Sklep

 

Jeżeli mamy ochotę zrobić z niej nalewkę, też istnieje taka opcja. Najczęściej jednak korzystać będziemy z suplementów zawierających to zioło, dlatego powinniśmy trzymać się wytycznych producenta i korzystać z produktów z zaufanych źródeł.


3. Konkluzje
Moja opinia jest taka, że każdy facet mający problemy z erekcją, szuka rozwiązania. Jeżeli ktoś chce brać viagrę, będzie to robił, jednak jeżeli ktoś szuka stałego rozwiązania swojego problemu, to warto zwrócić się w stronę natury, która dała nam wiele dobrego. Trzeba z tego tylko skorzystać!

 

Komentarze(13)
    • ~indianin
      29 wrzesień 2015

      indiański? to muszę spróbować

      • ~Tomasz Piotrowski Fit and lifestyle coach
        11 październik 2015

        Napisz jaki efekt ;)

      • ~indianin
        20 listopad 2015

        z tego wszystkiego zapomniałem nabyć, to przez ten natłok obowiązków..

    • ~farma
      29 wrzesień 2015

      jakieś skutki uboczne wywołuje?

      • ~Tomasz Piotrowski Fit and lifestyle coach
        11 październik 2015

        nie słyszałem o skutkach ubocznych. W każdym razie ciężko przedawkować coś co jest naturalne :)

      • ~farma
        21 listopad 2015

        dzięki za odpowiedź

    • ~szybki
      21 listopad 2015

      co z ceną?

    • ~BRONEK
      15 luty 2016

      Z tego co wiem to gotować 5 min i odstawić do naciągnięcia na 15

    • ~Antoni
      9 marzec 2017

      Kupiłem w formie proszku- uważam, że jest to naprawdę fajne ziółko, poprawia witalność pod każdym względem- jestem zadowolony

      • Maciej Jędrejko
        27 kwiecień 2017

        Dziękujemy za opinię.

    • ~jrska
      12 marzec 2018

      dot. opisu muira puama - co to jest przedwczesna erekcja? zmieńcie bo to śmieszne i nie medyczne.

    • ~Boni
      25 marzec 2018

      Super sprawa, niweluje zmęczenie a penis twardy jak nigdy;)

      • ~Farmak
        25 październik 2018

        Ludzie, zlitujcie się! O działaniu korzystnym czy szkodliwym jakiejkolwiek substancji nie decyduje jej"naturalne" źródło pochodzenia. "Naturalna" jest i strychnina, i atropina, i kurara, nie mówiąc o jadzie węży!